Etyczne i wychowawcze wartości katolicyzmu i chrześcijańskiej pedagogiki egzystencjalnej.

 Etyczne i wychowawcze wartości katolicyzmu i chrześcijańskiej pedagogiki egzystencjalnej.

 

W listach św. Pawła czytamy: „gdy byłem dzieckiem rozumiałem i mówiłem jak dziecko, gdym mężem się stał, wyzbyłem się tego co dziecięce…. I choć poznaję niejasno, kiedy jednak poznam jako i poznany jest” – oczywiście przez Pana Boga, który w tej pedagogice jest nie tylko Drogowskazem i Normą, ale też treścią i nadzieją tej drogi. Wszystkim nam jest potrzebny taki Drogowskaz, który rozświetla nam mroki życia.

Drogą ku takim wartościom jest oczywiście modlitwa, która jest spotkaniem  z Bogiem, świadomym zwróceniem się ku Bogu i do Boga. Może to być uwielbienie, błaganie, dziękczynienie, ale wspólne dla wszystkich jest otwieranie się człowieka na Boga. Naczelnym celem człowieka ma być godne staniecie przed Bogiem, twarzą w twarz, na całą wieczność i w pełni miłości, a etyka ma nam w tym pomóc. Okazuje się, że centralną wartością etyki katolickiej jest wierny przekaz objawionego prawa Bożego, w konsekwencji odpowiednie kształtowanie moralnych postaw ludzi przez wyjaśnianie norm i wartości obiektywnie istniejących, które powinny być dopełnione określonym systemem wartości. Do kluczowych zasad wychowania Jan Paweł II zalicza tu: wartość dobra i prawdy oraz wartość i godność osoby. Wychowanie ma wprowadzić człowieka w określony świat którymi są: wolność, odpowiedzialność, i miłość. Wychowanie do wolności jest jednocześnie wychowaniem do odpowiedzialności. Człowiek uczy się być człowiekiem. Bowiem Bóg stworzył człowieka na swój obraz. Być zaś obrazem Boga, oznacza przede wszystkim to, iż człowiek ma wielka wartość i jest bardzo cenny w oczach Boga i to do tego stopnia, że Bóg umieszcza w człowieku coś z siebie samego.

Żyjemy w świecie skażonym. Sami doświadczamy, że wciąż tkwimy w tym w czym powinniśmy być. Jednam z tej sytuacji wydawać by się mogło bez wyjścia Bóg nas wyzwala stając się człowiekiem. Chrystus przywraca więź człowieka z Bogiem. W Nim człowiek otrzymuje możliwość stawania się na nowo nienaruszonym obrazem Boga. Człowiek staje się dzieckiem Bożym, pozwalając się przeniknąć Duchem Chrystusa. Pedagogika chrześcijańska jak zauważyliśmy polega na dialogowej relacji człowieka z Bogiem. Sam Bóg jest w ten sposób wykładnikiem tej etyki.

Przedmiotem wychowania jest człowiek od wieku dziecięcego. Wymaga to współpracy. Jest to proces dwutorowy. Jeżeli człowiek to dziecko Boże, stworzone na obrazi podobieństwo Stwórcy – wychowanie musi mieć na uwadze perspektywę przyszłości człowieka, Człowiek jako osoba ma niezbywalne prawo do wychowania. Wychowanie nie jest bowiem procesem, który człowiek może sam realizować. W porządku stworzenia, Bóg zechciał by najpierw roztaczali nad człowiekiem pieczę jego rodzice, którzy przyjmują swe dziecko z miłością i troszczą się o jego wzrost z tą samą miłością. By proces wychowania mógł zaistnieć i wydać owoce wymagana jest szczerość i otwartość na innych – stanięcie w prawdzie. Jak dobrze wiemy nie jest takie proste. Jednak należy sobie i innym uświadomić, iż pierwszą metodą wychowania jest wprowadzanie wychowanka, dziecka w świat miłości, czyli pomaganie mu, by odkrył, że cały trud wychowawczy wynika z miłości. By upewnił się, że jest kimś kochanym przez Boga i przez konkretnych ludzi, którym zależy na jego dobru i rozwoju. Aby wychowywać, nie wystarczy mieć rację. Trzeba kochać! Mądra miłość wychowawców jest pierwszą metodą wychowania i najskuteczniej motywuje wychowanka do wysiłku i rozwoju. Wychowanek, który nie czuje się kochany, staje się obojętny na własny los i nie jest w stanie przyjąć nawet najmądrzejszej pomocy wychowawczej.

Człowiek w takich sytuacjach zakłada maski, jednym słowem gra. Celem wychowania zatem jest zdzieranie tej maski, danie ludziom odwagi na ich własną autentyczność. Dopiero wtedy człowiek poczuje się szczęśliwy, gdy odnajdzie samego siebie. W wychowaniu chodzi bowiem o to, aby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem – o to, aby bardziej „był”, a nie tylko więcej „miał”, aby więc poprzez wszystko co „ma” , co „posiada” umiała być bardziej człowiekiem, to znaczy, aby również umiał bardziej „być”, nie tylko z „drugimi”, ale także dla „drugich”.

Przypisy:

1.  Benedykt XVI, Światłość świata. Papież, Kościół i znaki czasu, Kraków, Znak, 2011,

2. S. Dziekoński, Wychowanie w nauczaniu Kościoła

3.  J. Krajczyński, Wychowanie dzieci i młodzieży…

4. Benedykt XVI, List O pilnej potrzebie wychowania (21.01.2008), w: Katecheta, 52(2008)

 Opracowała: s. Aniela Kołodziej

 

© 2024 Przedszkole Publiczne Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi im. Św. Z. Sz. Felińskiego
ul. Ks. Kazimierza Guzego 4, 35-317 Rzeszów